Coraz trudniej znalesc mi chwilke zeby chociazby zajrzec na bloga i obserwowac ulubione stronki..
Przez ostatni miesiac najpierw byla piekna pogoda a potem bardzo duzo pracy, czasu oraz nerwow kosztowalo mnie doprowadzenie zagraconego mieszkania do dobrego stanu oraz pozbyc sie niepotrzebnych rzeczy po moim urwisie na przyjazd mamy mojego narzeczonego :-)
Do tego doszlo chorobsko wstretne - chyba to bylo zapalenie krtani ktore przeszlo na zapalenie oskrzeli i nadal trwa - ale niestety nic sie nie dalo zrobic zeby do tego nie doszlo.. Ci co mieszkaja w UK wiedza o czym mowie. Niestety jesli tu wybierasz sie do lekarza (czyli tzw GP. - ktory zazwyczaj nicnie potrafi powiedziec bez zagladania do komputera) to marne szanse ze dostaniesz to co potrzeba do wyleczenia choroby, zazwyczaj jest to tylko SUPER LEKARSTWO NA WSZYSTKO - czyli Paracetamol plus jeszcze lepiej dzialajace stwierdzenie ZE SAMO PRZEJDZIE..
Dodam jeszcze ze GP zostal poinformowany moim chrypliwym glosem o tym ze kaszle i boli mnie gardlo i... czytajcie uwaznie co zrobil.... osluchal mi przez 3bluzki plecy i zmierzyl tempetature w uchu, po czym stwierdzil zebym nadal brala Beechams (=Gripex). A dopiero po moich naciskach zajrzal mi w gardlo!!! No more comments!
Rada dla ludzi latwo lapiacych rozne paskudztwa - nigdy nie przyjezdzajcie do UK na dluzej, chyba ze macie wiedze absolutna i potraficie sie sami leczyc plus macie dostep do wszelkich lekow! :)))
Tym razem za wiele fotek niestety nie bedzie, no moze tylko robocza z nowymi letnimi bransotetkami zamszowymi i sznurkowymi oraz 3 piekne makramki dla dzieci :) Prosze bardzo!